piątek, 11 września 2015

Mama w parku

Kiedy rodzi się dziecko priorytety zmieniają się o 180 stopni. Kiedyś najprzyjemniej spędzałam czas w centrum handlowym, nad morzem lub w kawiarni. Teraz coraz częściej rozglądam się za zielenią gdzie mogę spędzić czas z synkiem. Na szczęście na naszym osiedlu jest niewielki park z placem zabaw. Czas piekielnych upałów powoli mija, liście zaczynają żółknąć a czas spędzony poza domem zaczyna sprawiać przyjemność. Mój synek ma już 5 miesięcy więc możemy powoli odkrywać nowe miejsca w naszej okolicy.
Nasz park niczym nie przypomina pięknego, ogromnego parku w moim ukochanym Żywcu, ale biorąc pod uwagę fakt, że teraz mieszkam w ogromnym mieście nie ma co marudzić i trzeba brać co nam dają. Park jest niewielki, ale bardzo przyjemny. Ławki są zadbane i jeszcze nigdy nie zauważyłam, żeby ktoś tutaj trzymał nogi na miejscu siedzącym. Codziennie rano w parku trwa sprzątanie, podlewanie drzew, trawników i zamiatanie liści. W Izmirze służby porządkowe działają bardzo sprawnie. Dzięki temu zieleń miejska jest zawsze czysta i zadbana.
W parku znajduje się plac zabaw dla dzieci z kolorowymi zjeżdżalniami i mini park linowy. W większości parków można też spotkać siłownie, z przyrządami do ćwiczeń. Co ciekawe, żaden złodziej nie pokusi się o takie łupy. Tutejsi złodzieje albo są bardzo wybredni, albo po prostu sam proceder kradzieży jest znacznie niższy niż w Polsce.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz