niedziela, 15 maja 2016

Owoce morwy // Mulberry fruits

Jedliście kiedyś owoce morwy? W Izmirze są bardzo popularne. Smakują jak połączenie borówki z jeżyną. Pycha!

Did you ever eat mulberry fruits? In Izmir they are very popular. They taste like a combination of blueberries with boysenberry. Yummy!



czwartek, 12 maja 2016

Ryżowy deser mleczny (sutlac) z truskawkami // Rice milk dessert (sutlac) with strawberries


Kochani dziś podaję Wam przepis na pyszny mleczny deser ryżowy na mleku z truskawkami. Jest bardzo prosty i szybki.  Mój roczny synek codziennie się nim zajada a resztki dojada mój mąż :)
Przepis na dwie porcje:

200 ml mleka
3 małe łyżki mąki ryżowej
3 duże łyżki ugotowanego ryżu
2 małe łyżeczki brązowego cukru
truskawki lub inne owoce do dekoracji
owoce goji lub bakalie do dekoracji

Wlej 150 ml mleka do garnka. Wsyp brązowy cukier i mieszaj do rozpuszczenia. Następnie dodaj ryż i czekaj aż całość się zagotuje. Do pozostałej części mleka wsyp mąkę ryżową i dobrze wymieszaj aby nie było grudek. Kiedy mleko z ryżem się zagotuje wlej pozostałą część mleka z mąką ryżową. Energicznie mieszaj aby całość się nie przypaliła. Gotuj 3 minuty na wolnym ogniu. Deser powinien mieć gęstą konsystencję w razie potrzeby dosyp mąki ryżowej. Po wystygnieciu deser możesz ozdobić owocami, bakaliami, orzechami lub miodem.
Smacznego!

Dear friends today I give you a recipe for a delicious dairy dessert rice pudding with strawberries. It is very simple and fast. My one year old son is eating it every day and the leftovers is hunting my husband :)

The recipe for two portions:

200 ml of milk
3 teaspoons of rice flour
3 large tablespoons of cooked rice
2 teaspoons brown sugar
strawberries or other fruit to decorate
goji berries or dried fruit to decorate


Pour 150 ml milk into the pot. Pour the brown sugar and stir to dissolve. Then add the rice and wait until all boils. To the remaining milk pour rice flour and mix well that there are no lumps. When the milk with rice boils pour the remaining milk with rice flour. Stir vigorously, do not burn. Cook 3 minutes on low heat. Dessert should have a thick consistency, if necessary add more rice flour. Once cooled, you can decorate dessert fruit, raisins, nuts or honey.

Bon Appetit!









Sezon na truskawki // The season for strawberries

Czy wiecie jak najprościej pozbyć się całych szypułek z truskawek? Przy użyciu plastikowej słomki!

Do you know the easiest way to get rid of all the stems from strawberries? Use a plastic straw!





środa, 6 kwietnia 2016

Prosta i pyszna kolacja // Easy and delicious dinner

Ogromną zaletą życia w mieście portowym jest całoroczny dostęp do pysznych, świeżych ryb.
Przepis na pyszną i szybką kolację:

Małe rybki (ja wybrałam barwenę) albo dużą rybę  obtocz w mące kukurydzianej i smaż na gorącym oleju ok. 10-15 min. w zależności od wielkości ryby.
 Przygotuj sałatkę ze świerzych warzyw:
- pomidory
- ogórki
- marchewka
- szczypiorek
- zielona cebulka
- rukola
- oliwa z oliwek
- parmezan
- bazylia
- sól
Grzanki: kawałki białej bagietki posyp parmezanem, odrobiną soli i bazylią i wstaw do piekarnika na 10 min. Po wyciągnięciu polej oliwą z oliwek.

Całość przygotujesz w pół godziny. Smacznego!


The great advantage of living in the port city is a year-round access to the delicious, fresh fish.
Recipe:
Small fish (I chose red mullet) or big fish coat in maize flour and fry in hot oil approx. 10-15 min. depending on the size of fish.
Make a salad with fresh subscription vegetables:
- tomatoes
- cucumbers
- carrot
- chives
- green onion
- arugula
- olive oil
- parmesan
- basil
- salt
Toasts: pieces of white baguette sprinkle with Parmesan cheese, a pinch of salt and basil and put in the oven for 10 minutes. After removing sprinkle with olive oil.
 

Active prepare in half an hour. Bon Appetit!


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Jak rodzą dzieci Turczynki // How the Turkish woman giving birth


Oczywiście Turczynki rodzą dzieci jak wszystkie inne kobiety na świecie. Poród tutaj to jednak nie lada wydarzenie. Bardziej przypomina cocktail party niż tradycyjny spokojny poród w Polsce. My Matki Polki rodzimy w bólu. Rodzimy naturalnie, ponieważ tak jest taniej. Cierpliwie znosimy ból i samotność pierwszych dni macierzyństwa. Poród w Polsce jest przeżyciem intymnym, czasem dla mamy i dziecka. 
Turczynki rodzą przez cesarskie cięcie bo tak jest wygodniej. Dla chętnych i rządnych przygód jest możliwość naturalnego porodu, ale oczywiście ze znieczuleniem. Rodzą ubrane w piękne koszule nocne, we włosach mają kwiaty a siostry czy szwagierki robią im wieczorowe makijaże. Zjeżdża się całą rodzina i znajomi a w sali szpitalnej drzwi się nie zamykają. Goście przychodzą cały czas. Podziwiają mamę i dziecko, zostawiają upominki - najczęściej w postaci złotych monet w zamian otrzymują małą pamiątkę z imieniem dziecka, szklankę herbaty i ciasto. 
Sala szpitalna ozdobiona zostaje w balony i piękne ozdoby a Ty masz wrażenie, że Twój poród jest czymś niezwykłym a nie aktem pokutnym.
Turczynki porodu się nie boją bo w większości przypadków same planują datę i przyjęcie szpitalne. Całość oczywiście dokumentuje fotograf, który towarzyszy nawet na sali porodowej. Następnie cała fotorelacja ląduje zgrabnie na facebooku. 
Ja w tej kwestii jestem raczej tradycjonalistą. Wolałam przeżywać ten moment z mężem i synem. Fotografa nie zaprosiłam na salę porodową. Pomimo tego, że nie jestem osobą pruderyjną dokumentowanie moich wnętrzności nie leży w mojej naturze.

Of course Turkish women give birth like all the other women in the world. Childbirth is here like big event. More like a cocktail party than a traditional quiet birth in Poland. We Polish Mothers give birth in pain. We are giving birth naturally, because it's cheaper. Patiently endure the pain and loneliness of the first days of motherhood. Childbirth in Poland is an intimate experience, time for mom and baby.
Turkish women give birth by caesarean section because it's so convenient. For volunteers, brave one, is the possibility of a natural birth, but of course with anesthesia. They are born dressed in beautiful nightgowns, flowers in  hair and a sister or sister-in doing theirs evening makeup. The whole time family and friends are all the time in the hospital room. Visitors come all the time. They admire the mother and child, leave gifts - usually a gold coins in return receive a small souvenir from the child's name, a cup of tea and cake.
Hospital room is decorated in balloons and beautiful ornaments and you have the impression that your labor is something special, not an act of penance.
Turkish women giving birth are not afraid because in most cases they planning the of birth. The whole event documents the photographer who accompanied even in the delivery room. Then the entire photo report lands neatly on Facebook.
I am in this respect I am rather traditionalist. I preferred to live this moment with her husband and son. Photographer not invited to the delivery room. Although I am not a prude person, documenting my guts isn't in my nature.


niedziela, 3 kwietnia 2016

UFO

Kiedy zobaczyłam to zdjęcie - byłam w szoku. Zachodziłam w głowę co uchwyciłam na mojej fotografii. UFO? Statek kosmiczny? Obiekt wojskowy?
Dopiero po kilku chwilach doszło do mnie że, to tylko lampa odbiła się w szybie...

When I saw this picture I was shock. What I caught on my photo? UFO? Spacecraft? Military facility?
After a few moments I realised that, it's just lamp reflected on the glass ...

piątek, 25 marca 2016

Welkanoc w Izmirze // Easter in Izmir

Moim ogromnym zaskoczeniem w Boże Narodzenie był widok światełek, choinek oraz Mikołajów na każdym kroku w mieście. Niestety oznak Świąt Wielkanocnych nie widać wcale. Trzeba się nieźle natrudzić, żeby znaleźć porcelanową figurkę króliczka czy czekoladowe jajeczka. Turcy nie znają tradycji Wielkanocnej. Dzięki Bogu siostra uratowała moje Święta przesyłając styropianowe jajeczka, kurczaczki, naklejki na jajka i nasiona rzeżuchy. Dzięki temu mogłam udekorować swój dom i poczuć nastrój tego wspaniałego okresu. Nastrój świąteczny tak mnie poniósł, że upiekłam nawet babkę z nutellą. Teraz w moim domu nie tylko widać Święta, ale także czuć.
Kochani moi w tym wyjątkowym dniu, Wielkim Piątku, chciałabym życzyć Wam chwil zadumy, kontemplacji. Chwili spokoju i wyciszenia. Dziś wszyscy przeżywamy moment śmierci Jezusa, smucimy się i zastygamy w modlitwie tylko po to aby już w Niedzielę radować się z jego Zmartwychwstania.
Życzę Wam, wspaniałych pogodnych i pełnych rodzinnej atmosfery Świąt Wielkanocnych!

My huge surprise at Christmas was the view of lights, Christmas trees and Santa Clauses everywhere in the city. Unfortunately, the signs of Easter I can't see. You need to work very hard to find a porcelain figurine of bunny or chocolate eggs. The Turks don't know the tradition of Easter. Thank God, my sister saved my Easter by sending Easter ornaments. As a result, I could decorate my home and feel the atmosphere of this wonderful period. Easter mood pushed me to bake a great cake with nutella. Now in my house not only you can see Easter, but also feel.
My dear on this special day, Good Friday, I would like to wish you moments of reflection and contemplation. A moment of peace and tranquility. Today, we are feeling a moment of Jesus's death, we grieve and freezes in prayer just for rejoice in Sunday of his Resurrection.
I wish you, cheerful and full of family atmosphere Easter!







czwartek, 17 marca 2016

Piękna i Bestia // The Beauty and The Beast

Moi stali czytelnicy na pewno wiedzą, że świat, w którym żyję, różni się od tego, który pokazują w wiadomościach. Izmir, to piękne miasto, które niewiele ma wspólnego z tradycyjnym obrazem Turcji. Jednakże, mimo orientalnego piękna kryje w sobie również drugie oblicze. Piękno w tym mieście zderza się bezpośrednio z brzydotą, bogato z biedą a nowoczesność z zaściankiem. Dlatego różnice są tak bardzo widoczne. Dla przykładu pokarzę Wam zdjęcia z najnowocześniejszego budynku w Izmirze. Najtańsze mieszkanie w tym wieżowcu kosztuje 850 000 tys. lir tureckich czyli około 1,3 miniona złotych. 
Z okien jednak, poza oczywiście wspaniałym widokiem na morze, podziwiać możemy tę brzydką twarz Turcji.  Twarz, której Izmir się wstydzi. W mieście jest wiele dzielnic zamieszkałych przez dzikich lokatorów. Wiele lat temu uboga część społeczeństwa, na ziemiach należących do państwa, wybudowała małe i obskurne domki w których mieszkają do dziś. Powoli miasto przekształca te tereny budując wieżowce i przesiedlając tych ludzi do mieszkań, gdzie warunki nadają się do życia. Jest to powolny proces, dlatego, że wiele z tych ludzi nie chce opuszczać swoich domostw, pomimo skrajnej biedy.
Z dnia na dzień nowe wieżowce rosną jak grzyby po deszczu, dlatego mam nadzieję, że za kilka lat miasto będzie jeszcze piękniejsze.


My regular readers certainly know that, my world, is different from that shown in the news. Izmir, is a beautiful city that has little in common with the traditional image of Turkey. However, despite the oriental beauty it hides the second face. The beauty in this city collides directly with ugliness, reachness with poverty, modernity with backwardness. Therefore, the differences are so evident. For example I will show you pictures of the most modern building in Izmir. The cheapest apartment in the high-rise building costs 850 000 thousand Turkish Liras or about 1.3 minion polish zloty.
From the windows, however, except, of course, a wonderful view of the sea, you can admire the ugly face of Turkey. His face, which Izmir ashamed. The city has many neighborhoods inhabited by squatters. Many years ago, a poor part of society, the lands belonging to the state, built small and dingy houses in which they live today. Slowly, the city transforms these areas by building skyscrapers and expelling these people to housing, where conditions are suitable for life. It is a slow process, because many of these people do not want to leave their homes, despite extreme poverty.
Day by day new skyscrapers rising like mushrooms after the rain, so I hope that in a few years the city will be even more beautiful.


 

piątek, 4 marca 2016

Język turecki // Turkish language


Język turecki należy do grupy języków aglutacyjnych, czyli takich gdzie do rdzennego wyrazu dodawane są afiksy, określające osobę, czas, liczbę (np. geliyorum gel - czasownik chodź, -yor cz. teraźniejszy, -um 1. os. l. poj.). Język turecki wbrew powszechnej opinii, nie ma nic wspólnego z językiem arabskim. Jak już wielokrotnie podkreślałam, Turcy to nie Arabowie. Posługują się alfabetem łacińskim, w którym wyróżniamy 29 głosek. Dla nas Polaków, język początkowo może wydać się dość skomplikowany, zwłaszcza, że Turcy nie mają talentu językowego co się z tym wiąże, rzadko kto mówi w języku angielskim. Początkowo asymilacja i komunikacja jest dość trudna. Jeśli  planujesz zostać na dłużej w tym kraju niezwłocznie rozpocznij naukę tureckiego. Na rynku dostępnych jest wiele szkół, które oferują szybką naukę.
W miejscowościach turystycznych natomiast, nie ma problemu z komunikacją. Kelnerzy oraz obsługa hotelowa mówi po angielsku w stopniu komunikacyjnym. Na bazarach czy sklepach z pamiątkami również można się z łatwością porozumieć. Często sprzedawcy umieją nawet kilka słów w polskim języku, aby łatwiej zdobyć klientów.
Ja sama próbowałam najpierw uczyć się sama w domu, jednak brakuje mi samodyscypliny. Po jakimś czasie postanowiłam zatrudnić korepetytorkę i od tego czasu nauka idzie mi znacznie szybciej. Na początku było mi trudno, dlatego że, jestem osobą bardzo samodzielną a mąż w postaci tłumacza bardziej mi przeszkadzał niż pomagał. Mieszkając za granicą, szczególnie w krajach gdzie języki obce są tak słabo znane, ważne jest aby szybko przyswoić język w przeciwnym razie mieszkanie w takim kraju może być na prawdę trudne.


Turkish language belongs to the group of agglutination languages ​​, namely those where the indigenous expressions are added affixes, specifying the person, time, number (eg. geliyorum gel - verb come, -yor present tens, -um first person, singular). Turkish contrary to popular opinion, has nothing to do with the Arabic language. As I have repeatedly stressed, the Turks are not Arabs. They use the Latin alphabet, in which we distinguish 29 sounds. For us Poles, the language initially may seem quite complicated, especially, that the Turks don't have the talent of language that goes with it, hardly anyone speaks English. Initially, assimilation and communication is very difficult. If you are planning to stay longer in the country immediately start learning Turkish. On the market there are many schools that offer quick learning.
In tourist towns, however, there isn't problem with communication. The waiters and hotel staff speaks English degree communication. The bazaars and souvenir shops also can easily communicate. Often, sellers are able to even a few words in Polish language, to make it easier to gain customers.
I myself tried at first to study alone at home, but I lack self-discipline. After some time, I decided to hire a tutor, and since then science is to me much faster. At the beginning it was difficult for me, because I am a very independent person and the husband as an interpreter bother me more than helped. While living abroad, particularly in countries where foreign languages ​​are so poorly known, it is important to quickly learn the language otherwise living in such a country can be really difficult.