środa, 13 stycznia 2016

Kto pije najwięcej kawy na śiecie? // Who drinks the most coffee in the world ?

Po artykule na temat spożycia herbaty na świecie zapytaliście mnie o spożycie kawy. Szukając informacji na ten temat natknęłam się na raport Euromonitor Internetional, który przeprowadził szczegółowe badania związane z piciem kawy w poszczególnych krajach świata. I tutaj znowu ogromne zaskoczenie, ponieważ na pierwszym miejscu znalazła się Finlandia. Dlaczego? Zdaniem ekspertów przyczyną tego są wyjątkowo długie zimy, które zmuszają mieszkańców tych rejonów do częstego stosowania napojów pobudzających. Na  drugim miejscu znajduje się Norwegia na trzecim Dania. Polska na wysokim 12 miejscu.
Niestety nie znalazłam informacji na temat Turcji, która nie została zakwalifikowana nawet do pierwszej 20.  

After the article on consumption of tea in the world, you asked me about the consumption of coffee. Looking for information on this subject, I found a report of Euromonitor Internetional who carried out detailed studies related to drinking coffee in the various countries of the world. Here you are! Another big surprise, because in the first place was Finland. Why? According to experts, the reason for this are exceptionally long winter that forced the inhabitants of these areas to the frequent use of stimulant drinks. In second place is Norway, the third Denmark. Poland on a high 12th place.
Unfortunately I couldn't find information about Turkey, which was not qualified even to the first 20.

 

sobota, 9 stycznia 2016

Czy wiesz że... // Do you know that...

Turcja plasuje się na pierwszym miejscu w rankingu spożycia herbaty na świecie? Drugie miejsce zajmuje Irlandia, trzecie Anglia. Ranking został przeprowadzony przez firmę Lipton, która wiedzie prym w produkcji herbaty na świecie. Specjalnie dla Turków wyprowadzona została na rynek czarna herbata liściasta w dużym opakowaniu, bo po ten produkt Turcy sięgają najczęściej.

Do you know that Turkey ranks the first place in the ranking of consumption of tea in the world? The second place is Ireland, the third England. The ranking was conducted by Lipton, who leads the way in the production of tea in the world. Especially for the Turkish market Lipton produced black leaf tea in a big package, because this product Turks like moust.




piątek, 8 stycznia 2016

W drodze z dzieckiem // In the way with baby

Jadąc na święta do domu miałam okazję obserwować ludzi z perspektywy mamy z dzieckiem. Mój synek, który ma niespełna 10 miesięcy objawia cechy charakteru, które już teraz mnie przerażają. Większość maluchów w jego wieku spała sobie smacznie w wózeczkach, natomiast mój mały potworek nie tylko nie chciał jechać w wózku, ale musiał mieć pełne pole widzenia na wszystko co się działo. Każda próba podporządkowania go kończyła się ogromnym płaczem. Po mojej kapitulacji trzymałam synka na rękach podczas gdy mąż jak przystało na młodego tatę, zajmował się wózkiem, dwoma walizkami i dwoma torbami podręcznymi.
Lot odbył się z Izmiru do Berlina, a co się z tym wiąże większość pasażerów to Turcy. Turcy to bardzo pomocni ludzie. Nie ma mowy żeby zostawili Cię w potrzebie, nawet jeśli pomocy nie potrzebujesz, zawsze znajdzie się ktoś kto na siłę będzie chciał Ci pomóc. Nikt nie zaprzeczy, że Turcy mają ten okropny zwyczaj szalonego pośpiechu. Biegną do kontroli paszportowej lub po walizki jakby zaraz mieli zamknąć lotnisko. Przepychają się i tłoczą z obłędem w oczach. 
Nie umknęło mojej uwadze, że mama z dzieckiem nie wzbudza zbyt wielu emocji. Nie chodzi mi oczywiście o specjalne traktowanie, ale takie ludzkie gesty jak przepuszczenie w kolejce do kontroli osobistej. Mój mąż mógł czekać a my szybko po kontroli moglibyśmy usiąść. Przez ogromny tłok w drodze powrotnej prawie przez półtorej godziny stałam z maluchem na rękach na lotnisku i nie doczekałam się żadnego miłego gestu ze strony ludzi.
Kochani mam taką ogromną prośbę aby w Nowym Roku czasem obejrzeć się za siebie i zrobić coś miłego dla drugiego człowieka. Pamiętajcie, że dobro wraca!

Coming home for Christmas I had the opportunity to observe people from the mum's perspective. My son is almost 10 months and his character, sometimes make me scared. Most children in his age slept soundly in theirs strollers, while my little monster not only didn't want to lay down in the stroller, but he had to have a full field of view for everything around. Any attempt to subordinate it ended with a huge tears. After my capitulation I was holding my son in my arms. My husband took care stroller, two suitcases and two handbags. My flight was from Izmir to Berlin, and what goes with it most of the passengers are Turks. The Turks are very helpful people. There's no way that left you in need, even if you don't need help, there is always someone who has the strength will want to help you. me  No one can deny, that the Turks have this nasty habit of a mad rush. They run to passport control or the suitcase as if they were going to close the airport. They jostle and crowd of madness in theirs eyes.
It take my attention that mother with a child doesn't raise too many emotions. I don't mean, of course, special treatment, but human gestures s uch as giving me priority in the queue for a personal control.In the way back, in the airport, by a huge crowd, almost one and half hour I stood with the child in my arms and nobody put any attention.Dear I have such a huge request to you, in the New Year sometimes look back and do something nice for another person. Remember that good things coming back! 



środa, 6 stycznia 2016

Takie rzeczy tylko w Turcji // Such things only in Turkey

Wczoraj w jednej z najbardziej popularnych sieci kawiarni Starbucks na wygodnym krzesełku wylegiwał się w najlepsze... kot. Cóż, taki niecodzienny widok już mnie nie dziwi. Nie dziwi mnie również, że ani klientom ani nawet samej obsłudze kawiarni kot nie przeszkadzał. Mimo, że jestem ogromnym sympatykiem zwierząt, bezdomny kot w miejscu gdzie serwowane jest jedzenie bardzo mi przeszkadza.
W Turcji takie instytucje jak schroniska dla bezdomnych zwierząt nie istnieją. Uliczne koty i pasy są wyłapywane, kastrowane, szczepione, znaczone a następnie wypuszczane na wolność. W wielu parkach spotkać można bezdomne zwierzęta, którymi opiekują się okoliczni ludzie. Psy, które są tutaj sporych rozmiarów nie przejawiają oznak agresji, jednak czasem boję się przechodzić obok nich z małym dzieckiem. Mimo, że Turcy nie są skorzy do trzymania zwierząt w domach, opiekują się ulicznymi pupilami z ogromnym zaangażowaniem. Często spotkać można koty lub psy, które należą do bloku lub sklepu. Tylko w Izmirze widuję koty i pasy śpiące razem. Jak widać nawet najwięksi wrogowi mogą żyć w symbiozie.

Yesterday, in one of the most popular Starbucks on a comfortable chair lounging at best ... a cat. Well, such an unusual sight does not surprise me anymore. I'm not surprised that cat didn't disturb to customers and restaurant's crew. Although I am a huge supporter of the animals, homeless cat in a place where food is served really bothers me.

In Turkey, such institutions as shelters for homeless animals doesn't exist. Street cats and dogs are trapped, neutered, vaccinated, marked and then released into the wild. In many parks you can meet homeless animals, which care for the local people. Dogs that are here do not show a sizable signs of aggression, but sometimes I'm afraid to go near them with a small child. Although the Turks are not willing to keep animals in their homes, care for pets street with great commitment. Often, you can meet cats or dogs that belong to the block or store. Only in Izmir I see cats and dogs sleeping together. As you can see even the greatest enemy can live in symbiosis.






środa, 16 grudnia 2015

W szpitalu czy w filharmonii? // In the hospital or in the philharmonic?

Tuż przed moją podróżą do Niemiec a potem do Polski dopadła mnie grypa. Ze względu na zbliżającą się podróż i obecność niemowlaka w domu niezwłocznie udałam się do lekarza. W szpitalnym holu czekała na mnie nie lada niespodzianka. Moim oczom ukazało się ogromne pianino. Początkowo sądziłam, że to jedynie dość dziwny element dekoracji, jednak kiedy przy pianinie zasiadł Pan i zaczął grać oniemiałam z wrażenia. Namiastka sztuki w tak hmmm zwyczajnym miejscu. Powiem Wam, że to jedno z ciekawszych doświadczeń jakie widziałam. Nie przywykłam do takich połączeń. Nie od dziś wiadomo, że muzykoterapia ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie a muzyka na żywo tuż przed wizytą u lekarza odpręża i pozytywnie nastawia. Mam nadzieję, że w przyszłości takie rozwiązanie zagości we wszystkich szpitalach (marzenia ech...).

Just before my trip to Germany and then to the Poland I caught a cold. Due to the upcoming trip and the presence of my baby in the house immediately I went to the doctor. In the hospital lobby waiting for me a real surprise. My eyes appeared a huge piano. At first I thought it was just an odd element of the design, but when you sat down at the piano and started playing I was speechless with shock. A piece of art in such ordinary hmmm place. I'll tell you that this is one of the most interesting experiences I've ever seen. I'm not used to such mix. It is widely known that music therapy has a profound effect on our mood and live music just before the visit to the doctor relaxes and positive attitude. I hope that in the future such solution will settle in all hospitals (dreams ech ...).

 

wtorek, 15 grudnia 2015

Świąteczny Izmir // The Christmas Izmir

Zanim zamieszkałam w Turcji byłam pewna, że tutaj magii świąt nie doświadczę. A tu proszę! Taka niespodzianka. W okresie świątecznym i noworocznym w Izmirze lampki rozbłyskają w każdym centrum handlowym oraz w wielu domach. Choinka od wielu lat gości w tureckiej tradycji, ale jako celebracja nowego roku. W każdym dużym supermarkecie można kupić choinkę, świąteczne ozdoby i światełka. Niektórzy, szczególnie młodzi Turcy obdarowują się prezentami w Nowy Rok.

Before I settled in Turkey, I was sure that here I won't experience the magic of Christmas. And here you are! Such a surprise. During the Christmas and New Year in Izmir lights glitter in every shopping center and in many homes. Christmas tree for many years guests in the Turkish tradition, but as a celebration of the new year. In any large supermarket, you can buy a Christmas tree, Christmas ornaments and lights. Some people, especially the young Turks give each other gifts on New Year's Day.







sobota, 12 grudnia 2015

Kocham konie // I love horses

Konie, to moim zdaniem najpiękniejsze zwięrzęta na świecie. Uwielbiam jazdę konno. To pomaga mi się zrelaksować i odświeżyć umysł.

Horses, in my opinion the most beautiful animals in the world. I love horseback riding. It helps me to relax and refresh my mind.





środa, 9 grudnia 2015

Czas na herbatę // Tea time


Turcy tak jak kawę, również herbatę przygotowują w tradycyjny sposób. Do parzenia potrzebny jest specjalny podwójny metalowy garnek. W dolnej części gotuje się wodę. Kiedy zaczyna wrzeć, do górnej części garnka wlewa się odrobinę wody zalewając przygotowane liście herbaty. Do dolnego naczynia należy dolać wody a górny garnuszek należy położyć na dolnym i oba naczynia razem kładzie się na palnik do ponownego zagotowania. Po kilkunastu minutach herbata jest gotowa. Tym samym otrzymuje się coś pomiędzy naparem a wywarem, ponieważ w górnym naczyniu herbata się nie gotuje. Za pierwszym razem wydaje się skomplikowane, ale to dziecinnie proste. Do małej, przewężonej na środku szklanki wlewa się odrobinę zaparzonej herbaty i dolewa się wody. Herbata smakuje wyśmienicie!
Turcy piją herbatę bardzo gorącą dlatego do picia używają małych szklanek. Logicznie myśląc w mniejszym naczyniu szybciej się pije i wolniej stygnie. W restauracjach często można słyszeć charakterystyczne "dzwonienie" metalową łyżeczką o brzegi herbaty. 
Herbata jest nie tylko dodatkiem do jedzenia, jest częścią tutejszych rytuałów towarzyskich. Herbatę pije się głównie do śniadania, w trakcie dnia, po kolacji. Nie pije się jej jako dodatek do obiadu.

Turks such as coffee, also tea preparing in a traditional manner. To do it you need a special double metal pot. At the bottom boiled water. When it starts to boil, to the top of the pot poured a little water pouring prepared tea leaves. To lower the vessel should add some water and top pot should be placed on the bottom and both vessels together put on the back burner to boil. After a few minutes the tea is ready. Therefore you have something between infusion and decoction, because the upper bowl tea not cook. The first time seems complicated, but it's relly easy. To a small, constricted in the middle of the glass poured a little bit of brewed tea and pour water. The tea tastes great! 
Turks drink tea very hot so for drinking they use small glasses. Logically thinking, to a lesser bowl faster you drink and slowly cools. In restaurants you can often hear the distinctive "ringing" metal spoon on the shores of a glass.
Tea is not the only addition to food, it is part of the local social rituals. We drink it mainly for breakfast, during the day, after supper. Do not drink it as an addition to the dinner.